Pewnie ciasta już macie popieczone na Wigilię, ale jeśli nie to czasu zostało coraz mniej. Proponuję pyszny serniczek... Podwijamy rękawy i działamy :)
Co potrzebowałam?
1 kubek mąki pszennej
80 g masła
1 łyżka lodowatej wody
3 łyżeczki przyprawa do piernika
400 g białego sera
3 średnie jajka
150 g śmietany kremówki
3/4 kubka cukru
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka sody
konfitura mandarynkowa
1 duża pomarańcza
Mąkę pszenną, masło, lodowatą wodę i jedną łyżeczkę przyprawy do piernika miksować razem do momentu powstania jednolitego ciasta (powinno być zbite i nie kleić się do ręki).
Ciasto przełożyć na dno tortownicy (o średnicy około 21cm), nakłuwać widelcem i piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez około 8 minut.
Ubić śmietanę.
Białka oddzielić od żółtek, żółtka ubić z cukrem.
Biały ser zmiksować na gładką masę, powoli dolewając żółtka oraz mąkę ziemniaczaną, 2 łyżeczki przyprawy do piernika i ubitą śmietanę.
Białka oddzielić od żółtek, żółtka ubić z cukrem.
Biały ser zmiksować na gładką masę, powoli dolewając żółtka oraz mąkę ziemniaczaną, 2 łyżeczki przyprawy do piernika i ubitą śmietanę.
Białka ubić z odrobiną soli na sztywną pianę.
Delikatnie połączyć masę serową z białkami.
Przelać masę na podpieczony spód. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 160 stopni i piec przez 70 minut.
Na gotowe ciasto na wierzchu rozsmarować konfiturę mandarynkową (może być pomarańczowa).
Na wierzch poukładać obraną pokrojoną w plasterki pomarańczę. Można udekorować poziomkami, żurawiną, porzeczkami lub innymi malutkimi owocami. Poczekać aż ciasto przestygnie.
Wstawić do lodówki na co najmniej dwie godziny.
Nie chcę nikomu obrzydzać ale... nie mogę się powstrzymać, śmiać mi się chce na samą myśl. Byłam ostatnio u kuzyna, przywiozłam mu i jego żonie kawałek tego sernika i mówię:
- macie tutaj po kawałeczku sernika- piernikowego...
Kuzyn popatrzył na mnie, uśmiechnął się i mówi:
- Kinga, a wiesz jakie majtki nosi cukiernik?
Zdziwiona, zaczęłam kombinować, że niby jakieś z bezy, z cukierków... Kuzyn zaczął się śmiać i mówi:
- z przodu sernik, z tyłu piernik!
Przepraszam, ale musiałam to napisać :D
Niezmordowana osoba z Ciebie. Sernik piękny, ale u mnie na pewno pojawi się już po nowym roku. :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny jest!
OdpowiedzUsuńSuper wygląda :) Mniam ....
OdpowiedzUsuńJa serniki kocham, i nawet cukiernicze majtki mi ich nie obrzydzą ;)
OdpowiedzUsuńTwój wygląda bosko :)
Wow! Jest fantastyczny! Nic dodać, nic ująć :)
OdpowiedzUsuńSernik na wesoło, a przy tym smacznie, ja zrobiłam cynamonowy od Majanki, ale ten przepis też mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam świątecznie
no kurczę, takie pyszne wszędzie serniki! jeju, podoba mi się pomysł z wierzchem z pomarańczy.
OdpowiedzUsuńZdrowych, pogodnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia. Wszystkiego dobrego! :)
OdpowiedzUsuńhaha, doobre to :D Nie obrzydza, a śmieszy ;D
OdpowiedzUsuńSernik wyszedł ci ideeealny! :) te pomarańczki u góry, mm :)
Ale piękny serniczek korzennego jeszcze nie jadłam. Pomarańcze wyglądają kusząco. Wszystkiego dobrego na Nowy Rok. Pozdrawiam również gorąco :-)
OdpowiedzUsuńfantastycznie podany! :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam czy blachę do tego Ciasta trzeba natłuścić lub wyłożyć papierem do pieczenia
OdpowiedzUsuńHej, nie jest to konieczne, spód na pewno się nie przyklei do dna bo ma już w sobie masło, a boki po przestygnięciu można delikatnie odkroić nożem (na pewno nie natłuszczaj, jak już to można wyłożyć papierem ale nie jest to konieczne).
UsuńPozdrawiam cieplutko i życzę udanych wypieków :)
Sernik z pogranicza czaru i magii- a co do przepraszania - to nic złego Pani nie opisała -tylko dowcip - trzeba mieć poczucie humoru- prawda?
OdpowiedzUsuńżyczę słonecznego nastroju -(w sercu)
radosnych myśli -cudowności -bajkowych w dniu 8 marca-
W Dniu Kobiet- niech to będzie wyjątkowe przeżycie-
Dziękuję za wspaniały komentarz, na jego widok uśmiech pojawił się na mej twarzy.
Usuń