Pesto z pokrzywy robiliśmy jakiś ponad miesiąc temu. Pokrzywy były młodziutkie i bardzo parzyły ale jak to moja babcia mówi- na zdrowie. Ja jednak zrywałam je w rękawiczkach, nie lubię jak mnie swędzi...
Z pokrzywy w tym roku robiłam jeszcze herbatę z kwiatami czarnego bzu i dodałam ją do zupy zamiast szpinaku. Nawet przekonałam Rafała żeby herbatę pił ze mną bo jest zdrowa i dobra. Przemógł się i stwierdził, że jest smaczna...
Od razu odpowiadam na pytanie osób którym przeszły dreszcze... Nie ani herbata, ani pesto nie parzy w język :)
Co potrzebowaliśmy?
2 kubki młodych czubków pokrzywy
3 łyżki parmezanu startego
5 całych orzechów włoskich
1 łyżka solonych orzeszków ziemnych
1 łyżeczka sezamu
8 łyżek oleju rzepakowego
sól morska z młynka
pieprz czarny z młynka
2 ząbki czosnek
8 łyżek oleju rzepakowego
sól morska z młynka
pieprz czarny z młynka
2 ząbki czosnek
Pokrzywy oczyścić w rękawiczkach, przelać zimną wodą.
Włożyć do wrzącej wody i gotować około 5 min.
Odcedzić i poczekać aż przestygną.
Obrać orzechy włoskie, lekko uprażyć na suchej patelni. Następnie zdjąć z nich jak najwięcej skórki (jeśli jej nie zdejmiemy pesto będzie miało lekko gorzkawy smak, im więcej zdejmiemy tym będzie mniej tej goryczki).
W naczynku w którym będziemy miksować blenderem pesto umieścić wszystkie składniki. Miksować nie za długo, lepiej jak kawałki orzeszków są wyczuwalne. Pamiętać, że pesto nie może być zbyt gęste gdyż szybko się wtedy popsuje, powinno być lejące się, jeśli będzie zbyt gęste dolać więcej oleju rzepakowego.
Przełożyć pesto do słoiczka, przechowywać w lodówce.
takiego pesto jeszcze nie jadłam:P
OdpowiedzUsuńja także wykorzystywałam pokrzywę do pesto ale połączyłam ją z natką pietruszki, szczypiorkiem i rukolą :) także muszę wypróbować z samej pokrzywy (którą mam w ogródku- zostawiona celowo) :) pesto jest pyszne ! :)
OdpowiedzUsuńBardzo zaskakujące :-)
OdpowiedzUsuńwow... zagiełaś mnie!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem... WOW :)
OdpowiedzUsuńo kurcze, ale fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńNigdy w taki sposób nie wykorzystywaliśmy pokrzywy, ale pesto wszelakie uwielbiamy, więc jest przed nami zadanie, żeby spróbować:-)
OdpowiedzUsuńAle fajny kolorek :)
OdpowiedzUsuń