No i już koła zostały napisane, teraz czekam na wyniki. Chodź przyznam szczerze, że chyba dość dobrze mi poszło. PUK PUK- odpukać w niemalowane :) Zostały jeszcze egzaminy... zawsze bardzo się stresuję, takie upały też mi nie sprzyjają ani w nauce, a tym bardziej w pisaniu egzaminów w upalnych, przepełnionych studentami salach. Chcę żeby ta sesja już się skończyła!
Coś pożywnego w między czasie trzeba wrzucić na ruszt...
Co potrzebowałam?
1 woreczek kaszy gryczanej
0,5 kubka grzybów suszonych
1 średnia pietruszka
1 średnia marchew
1 średnia cebula
1 cm kawałek imbiru
2 łyżki posiekanego szczypiorku
Sól morska- MŁYNEK
Pieprz kolorowy - MŁYNEK
1 ząbek czosnku
papryka słodka mielona
2 łyżki oliwy extra vergin
Kaszę gryczaną ugotować wg przepisu na opakowaniu.
Grzybki namoczyć w wodzie w kubeczku godzinkę przed robieniem dania. Marchew i pietruszkę obrać i pokroić w krążki lub kostkę. Cebulkę pokroić w piórka. Czosnek i imbir posiekać bardzo drobno.
Na patelni wlać troszkę wody i poddusić marchew z pietruszką, pozwolić by woda odparowała, dodać oliwę, cebulkę, grzybki, czosnek i imbir. Podsmażać do zarumienienia, przyprawić solą, pieprzem i papryką. Dodać na patelnię ugotowaną, odcedzoną kaszę gryczaną i wszystko razem wymieszać, lekko podsmażając.
Grzybki namoczyć w wodzie w kubeczku godzinkę przed robieniem dania. Marchew i pietruszkę obrać i pokroić w krążki lub kostkę. Cebulkę pokroić w piórka. Czosnek i imbir posiekać bardzo drobno.
Na patelni wlać troszkę wody i poddusić marchew z pietruszką, pozwolić by woda odparowała, dodać oliwę, cebulkę, grzybki, czosnek i imbir. Podsmażać do zarumienienia, przyprawić solą, pieprzem i papryką. Dodać na patelnię ugotowaną, odcedzoną kaszę gryczaną i wszystko razem wymieszać, lekko podsmażając.
widziałam gdzieś niedawno podobny przepis ;) i miałam chceć właśnie go wypróbować :P
OdpowiedzUsuńPolecam, taka kaszka jest nie tylko zdrowa ale i pyszna :)
Usuńfajny misz-masz na obiad:)
OdpowiedzUsuńSzybki, tani (jeśli sama nazbierasz i wysuszysz grzybki) i przepyszny obiadek !
UsuńUwielbiam połączenie suszonych grzybów i kaszy.
OdpowiedzUsuńPysznie i aromatycznie.
Ja również :) Do tego imbir dodał takiego ciekawego posmaczku...
UsuńPozdrawiam cieplutko !
A w lasach już można pozbierać świeże grzybki, wiem bo ostatnio byłam na spacerze i kilka znalazłam :)
OdpowiedzUsuńSuper! Koniecznie musimy się wybrać do lasu. Uwielbiamy spacerować po lesie nie tylko dlatego, że możemy nazbierać w nim grzybki ale również dla relaksu i ucieczki od zgiełku miasta :)
Usuń