Te bułeczki można jeść same, bez niczego... mają super posmaczek! Płatów kukurydzianych za bardzo nie czuć, za to dodają bułeczce ciekawego koloru i wyglądu.
Piszę dziś takiego szybkiego posta gdyż czeka mnie ciężki weekend z sesją... Zabieram się do zakuwania :)
Co potrzebowałam?
1 kubek mąki pszennej
0,5 kubka semoliny
0,5 łyżeczki soli morskiej
pieprz czarny
1 łyżeczka suchych drożdży
0,5 kubka ciepłej wody
1/4 kubka mleka
1 łyżeczka syropu klonowego
6 sztuk oliwek czarnych
1 łyżka oliwy extra vergin
1 łyżka płatków kukurydzianych
Mleko wymieszać z wodą (powinno być ciepłe) w misce, dodać do mieszanki drożdże, łyżeczkę mąki i syrop klonowy. Przykryć miskę szmatką i zostawić na 20 min aby zaczęło pracować.
Oliwki pokroić w mniejsze kawałeczki.
Następnie dodać do rozczynu resztę składników i dobrze ugnieść ciasto. Uformować bułeczki i poukładać na blaszce. Przykryć szmatką i zostawić na 1,5 godz do wyrośnięcia. Na dno piekarnika położyć naczynko żaroodporne z gorącą wodą. Piec 25 min w 210 stopniach.
Oliwki pokroić w mniejsze kawałeczki.
Następnie dodać do rozczynu resztę składników i dobrze ugnieść ciasto. Uformować bułeczki i poukładać na blaszce. Przykryć szmatką i zostawić na 1,5 godz do wyrośnięcia. Na dno piekarnika położyć naczynko żaroodporne z gorącą wodą. Piec 25 min w 210 stopniach.
Swietne! Masz racje, nie potrzeba zadnych dodatkow - wystarczy maczac w oliwie...
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Polecam takie bułeczki, są na prawdę bardzo smaczne.
Usuńsmakowicie wyglądają
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Nie tylko wyglądają, również smakują :)
UsuńWspaniałe te bułeczki, faktycznie do nich wyłącznie najlepsza oliwa , ew.ząbek czosnku.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, a jestem skuteczna, bo trzymałam za wnuczkę i już ma wakacje.Powodzenia
:) Bardzo się cieszę! Po przeczytaniu komentarza uśmiech mi z twarzy nie schodzi, a kolokwium idę pisać pełna optymizmu. Czekam z niecierpliwością na wakacji i pozdrawiam wnuczkę.
UsuńWielkie dzięki!
muszą być pyszne:)
OdpowiedzUsuńOj tak, przyznam się skromnie, że wyszły super, polecam...
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Buły nigdy mi jeszcze nie wyszły, zawsze są dziwnie zwarte w środku, Twoje zachęcają mnie do kolejnej próby :)
OdpowiedzUsuńSuper, te bułeczki! Zachęcają do spróbowania!
OdpowiedzUsuń