Jesień i zima to dla mnie czas zup kremów, rozgrzewających i z dużą ilością witamin... nie mogło by się również obejść bez grzanego wina z goździkami, cynamonem, pomarańczą czy grapefruitem. Dlaczego mamy narzekać, że sezon się skończył? Wcale nie, przecież jesienią czy zimą też jest na coś sezon.
- grzyby,
- jarmuż
- brukiew,
- dynia,
- czarna rzepa czy rzodkiew <3
- cytrusy i owoce egzotyczne
No i wiele innych :) U mnie w ogródku np rośnie jeszcze dużo sałaty. Dziwne? Dla mnie było bardzo dziwne! Ale krem z sałaty... PALCE LIZAĆ!!! O tym już niedługo na blogu :)
Co potrzebowałam?
1 mała dynia1 mała cebula
3 łyżki posiekanego szczypiorku
1 łyżka drobno posiekanej natki pietruszki
1 kubek bulionu drobiowego (u nas zawsze zostaje rosuł z niedzieli i zawsze się do czegoś przydaje)
1 ząbek czosnku
sól, pieprz kolorowy - MŁYNEK
cebula prażona do posypania
kiełki rzodkiewki do posypania
1 łyżka masła
2 łyżki oliwy z oliwek
Wydłubać miąższ z dyni.
Podsmażyć na oliwie z oliwek cebulkę i czosnek pokrojone w drobną kostkę. Jak już będą złociste dodać miąższ dyni i podsmażać około 5 min, następnie dodać masło,przyprawić solą i pieprzem i podsmażać na średnim ogniu jeszcze około 4 min.
Zagotować w garnuszku bulion drobiowy (nasz został z rosołu). Dodać podsmażoną dynię, gotować razem 5 min. Następnie dodać natkę pietruszki i szczypiorek, zmiksować na gładki krem. Jeśli jest jeszcze zbyt rzadki redukować na ogniu do momentu uzyskania odpowiedniej gęstości.
Podawać z prażoną cebulą i kiełkami rzodkiewki.
Mniam, uwielbiam takie kremiki :)
OdpowiedzUsuńzupę dyniową robiłam raz ale była tak dobra, że w ciągu jednego dnia poszedł cały gar :)
OdpowiedzUsuńa gdzie dorwaliście jeszcze dynie? Bo u mnie już pani w warzywniaku nie ma ;/
Fajna zupka na ziowe deszczowe i szare popołudnia. Taka słoneczna iładna
OdpowiedzUsuń