Co potrzebowałam?
300 g fasolki szparagowej1 duże jajko
1 kubek bułki tartej
3 łyżki sezamu
sól, pieprz czarny mielony
1 łyżka mąki ziemniaczanej
zioła prowansalskie
olej rzepakowy
Fasolkę szparagową oczyścić. Obgotować przez około 20 min w wodzie z odrobiną soli i cukru. Następnie odcedzić i poczekać aż lekko przestygnie. W misce obsypać i obtoczyć mąką ziemniaczaną i ziołami prowansalskimi.
Jajko rozbełtać z odrobiną soli i pieprzu.
Bułkę tartą wymieszać z sezamem.
Jajko rozbełtać z odrobiną soli i pieprzu.
Bułkę tartą wymieszać z sezamem.
Olej rzepakowy rozgrzać na patelni, taką ilość by fasolka do niecałej połowy była zamoczona.
Fasolkę zamaczać w jajku i obtoczyć w bułce z sezamem. Kłaść na rozgrzanym oleju i podsmażać do ładnego brązowo- złocistego koloru z jednej i drugiej strony.
Fasolkę zamaczać w jajku i obtoczyć w bułce z sezamem. Kłaść na rozgrzanym oleju i podsmażać do ładnego brązowo- złocistego koloru z jednej i drugiej strony.
Następnie przekładać na chwilę na papier aby nadmiar oleju w niego wsiąknął.
Jadłam fasolkę szparagową, ale tylko w "zwykłej" panierce, taka sezamowa musi być pyszną odmianą :)
OdpowiedzUsuńkocham szparagową, tak samą-ugotowaną-mogłabym szmać ;D Cuudowna :D
OdpowiedzUsuńAle panierowana pewnie też powala :)
ciekawy pomysł, oj dawno nie jadłam szparagi, chetnie bym zjadła:d
OdpowiedzUsuńCiekawe czy z mrożonej też wyjdzie, bo do świeżej teraz raczej dostępu brak. Chyba że z dalekich krajów.
OdpowiedzUsuń