Wiele nie napiszę bo na wsi ciężko z Internetem. Jak za PRLu musimy stać w kolejce, czekać na swoją kolej i zwolnienie numeru w centrali... Na razie ciągniemy Internet od sąsiadów ale raz on jest, a raz go nie ma, a jak już jest to szybko trzeba sprawdzić pocztę, pozapłacać rachunki i zajrzeć na bloga (chodź nie zawsze uda mi się zdążyć wszystko ogarnąć bo zaraz znika). To możecie sobie wyobrazić na jakiej maleńkiej jesteśmy wiosce, odłączonej od całego społeczeństwa żyjącego w ciągłym biegu :)
3 kubki mąki pszennej
2 żółtka jaja
0,5 kubka cukru
200 g masła
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 płaskiej łyżeczki soli
syrop klonowy
słonecznik łuskany KRESTO
pestki dyni KRESTO
Mąkę wymieszać z żółtkami, zimnym masłem, cukrem, proszkiem do pieczenia i szczyptom soli. Do wyrabiania można użyć robota kuchennego.
Podzieliłam ciasto na 3 części do jednej dodałam trochę maku, do drugiej trochę kakao, do trzeciej troszeczkę otrębów.
Rozwałkować ciasto i wykrawać różne kształty. Na wierzchu polać syropem klonowym i posypać słonecznikiem lub dynią.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 15-20 minut.
apetyczne. lubię takie ciasteczka
OdpowiedzUsuńCzasami dobrze jest być odciętym...
OdpowiedzUsuńA ciastka bardzo apetyczne.
uwielbiam takie kruche ciasteczka! z syropem i dynią brzmią bardzo jesiennie :)
OdpowiedzUsuńLubię takie ciasteczka, kruchutkie i chrupiące w sam raz do kawki :)
OdpowiedzUsuńCiasteczka rewelacyjne! : )
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to już w świątecznym klimacie, ale urocze.
Bajecznie wyglądają, muszą być o niebo lepsze od tych sklepowych.
OdpowiedzUsuńIdealne do popołudniowej kawy :)
OdpowiedzUsuńfajne ciacha, lubię takie chrupajki, a syropu klonowego dawno nie smakowałam, aż zapomniałam jaki jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Monika
mm :) ciekawy przepis :)
OdpowiedzUsuńchce chce chce :)
OdpowiedzUsuńfajne ciastka, kojarzą mi się z piekarnią obok domu. Zawsze wracając ze szkoły w podstawówce kupowałam sobie takie kruche ciastko z dynią właśnie :)
OdpowiedzUsuń