W końcu po sesji :) Długo trwała!
Przed chwilą właśnie zaliczyłam ostatni egzamin, ze ściśniętym żołądkiem, pocącymi i trzęsącymi się dłońmi, sercem bijącym 4 razy na sekundę. Odpowiedziałam na 20 pytań i już wiem, że zaliczyłam to śpiewająco!
Pogoda dziś nie dopisuje, szaro, buro i ponuro... Miało być wieczorem babskie spotkanie posesyjne ale zostało przełożone na następny tydzień. Tak więc zjem sama te przekąski, powysyłam CV i trochę się poobijam :D
Co potrzebowałam?
NA BUŁKI:
0,5 kubka mąki razowej
1,5 kubka mąki pszennej
1 łyżeczka suchych drożdży
sól
1 łyżeczka cukru
1 łyżka migdałów
3 łyżki zakwasu na żurek
1/4 kubka wody
Zaczynamy od upieczenia bułek.
Wymieszać drożdże z 1/4 szklanki wody, zakwasem na żur, łyżeczką cukru i odrobiną mąki. Odstawić na 15 minut aby ruszyły.
Po 15 min dodać mąkę pszenną i razową, migdały, 2 łyżki oleju rzepakowego i sól. Dobrze zagnieść ciasto. Odstawić w misce pod przykryciem szmatki na około 1 godzinkę do wyrośnięcia. Następnie uformować bułeczki (nieduże, można podsypywać mąką pszenną aby nie przyklejały się do rąk) i odstawić na blaszce pod przykryciem szmatki na około 30 min. Następnie piec przez 20 min w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Wyciągnąć i odstawić do przestygnięcia.
KOTLECIKI
1 woreczek kaszy jęczmiennej
2 jajka
8 pieczarek
1/4 sztuki papryki czerwonej
1 średnia cebula
bułka tarta do panierowania
olej rzepakowy do smażenia
1 woreczek kaszy jęczmiennej
2 jajka
8 pieczarek
1/4 sztuki papryki czerwonej
1 średnia cebula
bułka tarta do panierowania
olej rzepakowy do smażenia
Pieczarki, cebulkę i paprykę podsmażyć na oleju rzepakowym do zarumienienia, posolić, popieprzyć.
Kaszę jęczmienną ugotować wg przepisu na opakowaniu. Następnie wyciągnąć, wystudzić i wymieszać z podsmażonymi wcześniej pieczarkami z cebulką i papryką. Doprawić do smaku. Wbić jajka i dobrze wymieszać.
Na patelni rozgrzać olej rzepakowy (wylany na wysokość około 0,5cm). Usmażyć na nim kotleciki uformowane z kaszy jęczmiennej, panierowane w bułce tartej. Wyciągać i kłaść na papier aby nadmiar oleju w niego wsiąkał.
Kaszę jęczmienną ugotować wg przepisu na opakowaniu. Następnie wyciągnąć, wystudzić i wymieszać z podsmażonymi wcześniej pieczarkami z cebulką i papryką. Doprawić do smaku. Wbić jajka i dobrze wymieszać.
Na patelni rozgrzać olej rzepakowy (wylany na wysokość około 0,5cm). Usmażyć na nim kotleciki uformowane z kaszy jęczmiennej, panierowane w bułce tartej. Wyciągać i kłaść na papier aby nadmiar oleju w niego wsiąkał.
DODATKI:
szynka parmeńska
rzodkiewka
roszponka
ketchup
majonez
ser żółty
pieprz czarny
szynka parmeńska
rzodkiewka
roszponka
ketchup
majonez
ser żółty
pieprz czarny
Bułeczkę przekroić. Jedną połowę posmarować majonezem, drugą ketchupem. Między połówki włożyć rzodkiewkę, roszponkę,szynkę parmeńską zwiniętą w rulonik. Na bułkę ułożyć kotlecika z kaszy jęczmiennej zawinięty w kawałek sera żółtego. Wszystko przebić szpikulcem aby się nie rozpadło.
Tym razem wykorzystałam szpikulce z rossi.pl. Prezentują się super, a dzięki temu iż są grube dobrze przytrzymały moje burgery. Rafał stwierdził iż będą się one równie dobrze nadawały jako widelczyki np. do fondue.
Można je wykorzystać do wielu kombinacji w kuchni. Dzieciaki chętnie sięgają po zdrowe przekąski nadziane na takie kolorowe, zabawne szpikulce. Dodatkowym atutem jest wielokrotne zastosowanie patyczka.
pycha:)
OdpowiedzUsuńo kurcze ;))) ale jedzonko :)
OdpowiedzUsuńSuper propozycja ... oj chyba takie burgery znajda miejsce w moim jutrzejszym piknikowym koszyku :)
OdpowiedzUsuńgratuluję sesji! :) Teraz odetchnąć z ulgą, aaah:)
OdpowiedzUsuńo.. Super pomysł z tymi kotlecikami, bardzo mi się podoba! :)
fajnie, na imprezy jak znalazł:-)))
OdpowiedzUsuńNie mają pojęcia co stracili niedoszli współbiesiadnicy, pysznie podane.
OdpowiedzUsuńGratuluję zdanej sesji i życzę powodzenia w poszukiwaniach pracy i miłych wakacji, niech trwaja.Pozdrawiam
FANTASTYCZNY. Takie burgery do pracy będę nosić:)
OdpowiedzUsuń