Makrela... uwielbiam je łowić :)
Mieszkając w Irlandii, podczas ładnej pogody (chodź było jej tam niewiele), jechałam z rodzicami nad ocean. Tato zawsze dostawał cynk co do przypływów, odpływów i orientował się kiedy można wpaść w ławicę makrel. Niesamowite przeżycie! Każdemu kto ma szansę łowić makrele- polecam.
Znaleźliśmy piękne miejsce na szczycie klifów. Jedna wędka, mama siedzi na kocu i łapie promyki. Tato pokazuje mi co mam robić z wędką, zarzucam i szybko zwijam, zarzucam, szybko zwijam... Robimy to na zmianę. Tacie udało się złapać już kilka, mówi mi w które miejsce mam zarzucić. Nagle czuję opór, walkę, zwijam, czubek wędki kieruję w miejsce w które idzie żyłka. Wyciągam jedną piękną makrelę, moja zdobycz. Niezmierna radość, czuję się jak łowca. Później udaje mi się złapać dwie na raz jednak z walką musiał mi pomóc tato gdyż nie jest to takie proste i lekkie zadanie.
Co potrzebowaliśmy?
2 średnie makrelekurkuma mielona
sól morska
pieprz czarny
mąka pszenna
sok z cytryny
mały kawałeczek drobno posiekanego imbiru
1 ząbek drobno posiekanego czosnku
olej rzepakowy
Makrele wyfiletować.
Skropić sokiem z cytryny posolić, popieprzyć natrzeć kurkumą, drobno posiekanym czosnkiem i imbirem. Odstawić do lodówki na około 1 godzinę. Po czym obtoczyć filety w mące. Obsmażyć na oleju rzepakowym do zarumienienia (krótko, około 1 min z każdej strony).
Skropić sokiem z cytryny posolić, popieprzyć natrzeć kurkumą, drobno posiekanym czosnkiem i imbirem. Odstawić do lodówki na około 1 godzinę. Po czym obtoczyć filety w mące. Obsmażyć na oleju rzepakowym do zarumienienia (krótko, około 1 min z każdej strony).
pyszny zdrowy obiad:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe chwile, takich nigdy się nie zapomina :-), a makrelę uwielbiam w każdej postaci:-)
OdpowiedzUsuńJej złowione samodzielnie. najświeższe. Najlepsze. Az poczułam, że tam byłam: a lubisz makrele w takiej postaci? Bo ja kiedyś zrobiłam ... i tylko wędzona zjadam:)
OdpowiedzUsuńTak, masz rację... Wędzona jest lepsza, ale taką smażoną też lubię, chodź przyznam, że jest syta i mocno "rybna". Jeśli ktoś lubi tylko delikatne rybki to ta mu może nie przypasować.
Usuń