czwartek, 11 lipca 2013

Casserole na wędzonym żeberku z bobem i młodą kapustą


Bób... uwielbiamy go, podjadamy go wieczorami tylko ugotowanego i posolonego. Przyszedł w końcu czas by go jakoś przyrządzić, podać go w jakiejś pysznej formie.
Leżałam na łóżku i nic mi nie mogło przyjść do głowy... Nagle Rafał poderwał się z miejsca i krzyknął: WIEM! Zaufałam mu :) Poszliśmy do kuchni i za wskazówkami Rafała obierałam, kroiłam, zbierałam zioła z balkonu. Jak już zaczęło pachnieć, żołądek mi się ścisnął i nie mogłam się doczekać jedzenia...

Co potrzebowaliśmy?
200 g wędzonego żeberka
100 g bobu
0,5 główki młodej kapusty
1 mała cebula
2 średnie młode ziemniaki
2 ząbki czosnku
0,5 papryki czerwonej
6 pieczarek
70 g samych pokrojonych nóżek brokuła (jak kupujemy więcej brokuła, to kroimy go w różyczki i nóżki, następnie oddzielnie mrozimy)
3 rzodkiewki
1 mała papryczka chili
4 łyżki oleju rzepakowego
0,5 puszki mleczka kokosowego
1 szklanka bulionu warzywnego
kawałek imbiru (1cm)
1 łyżeczka curry
sól, pieprz
pieprz cayenne
oregano świerze listki
bazylia świerza listki
0,5 łyżki posiekanej kolendry
1 łyżka posiekanej pietruszka zielona
2 gałązki tymianek
papryka słodka mielona



Żeberka wędzone pokroić wzdłuż kostek. 
W dużym garnku rozgrzać olej rzepakowy i podsmażyć na nim żeberka przez około 4 min na średnim ogniu.
Kapustę posiekać w paseczki. Czosnek w cieniutkie plasterki. Cebulkę i ziemniaki pokroić w większą kostkę. Rzodkiewkę, pieczarki, paprykę również pokroić w kostkę. Papryczkę chilli posiekać w bardzo drobne kawałki.
Do garnka z żeberkami wrzucić ziemniaki i kawałek imbiru (nie obierać) i podsmażać razem przez około 3 minuty, następnie dodać cebulę, papryczkę chilli, paprykę, nóżki brokuła, czosnek, pieczarki i bób. Podsmażać razem przez około 4 min, dodać kapustę i rzodkiewkę.
Po około 3 min zalać bulionem, doprawić solą, pieprzem, papryką słodką, cayenne, imbirem, curry, przykryć przykrywką i dusić przez około 6 min. Po czym dodać mleczko kokosowe i posiekane zioła. Dusić razem przez około 5 min.
Nałożyć na talerz, ozdobić świeżą kolendrą (lub innym ziołem).


6 komentarzy:

  1. pyszności :) mogę się poczęstować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak ta nazwa brzmi, a jak to danie wygląda! aahh:) Doobrego masz tego Rafała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie pyszne, jakie letnie, ja chcę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepysznie, wszystkie składniki na moje podniebienie,
    plus espumisan lub raphacholin i zjadam podwójną porcję.

    OdpowiedzUsuń
  5. ale musi być aromatyczne, już od samego patrzenia na zdjęcia chce się jeść!!!:-)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)

Przepraszam za weryfikację obrazkową jednak zaatakowali mnie spamerzy i muszę z nimi walczyć!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...