poniedziałek, 17 czerwca 2013

Ogródek na balkonie- zioła i warzywa


Chcę się Wam pochwalić naszym balkonowym ogródkiem. Już tak ładnie się zazielenił, zrobiłam kilka zdjęć i przyleciałam szybko wstawić je na blog. Nasz balkon, teraz w czerwcu, słonko ma od samego rana do około 15. 

POZIOMKI:
W połowie maja jak krzaczki poziomek jeszcze nie miały kwiatuszków, wykopaliśmy je od babci z ogródka. Przesadziliśmy do doniczek i bardzo szybko się przyjęły, można powiedzieć, że jak chwast. Piją dużo wody, praktycznie codziennie trzeba je podlewać, a jak jest słońce to nawet 2 razy dziennie. Jak chce się im pić to automatycznie kładą się i wyglądają jakby ptak zrobił sobie z nich gniazdo. Niestety daliśmy je do małych doniczek, a one bardzo pragną się rozrosnąć i same po kryjomu ukorzeniają się u swoich kolegów ziółek w doniczkach.



ROSZPONKA I BAZYLIA:
Mieliśmy stare małe terrarium po jaszczurkach zamykane od góry (oczywiście z dopływem powietrza). Około 10 czerwca na dnie wysypaliśmy około 5cm ziemi i wsypaliśmy nasionka roszponki (bazylia przez przypadek też się gdzieś wkradła). Nasionek nawet nie przykrywaliśmy ziemią. Spryskaliśmy wodą i już po paru dniach zaczęły ładnie kiełkować. Od kiedy wyszło słońce rosną w oczach.




MAJERANEK:
Kiedyś z Irlandii przywieźliśmy mini szklarnię, była z zestawie z ziemią i nasionkami bazylii. Została nam ziemia (jest to jakaś mieszanka, bardzo delikatna z jakimiś drobinkami złota). Wystarczy troszkę ziemię spryskać wodą, wysypać nasionka i zamknąć. Później już nie trzeba podlewać. W żadnym wypadku nie zostawić szklarni na gorącym słońcu bo kiełki się spalą. Jak kiełki mają już około 4-5 cm wysokości delikatnie wyciągamy je z altanki i przesadzamy do doniczki.



FASOLKA SZPARAGOWA:
Fasolkę posadziliśmy też około 2 tygodnie temu, tak samo jak groszek. Dziurki w ziemi i do każdej dziurki po nasionku. Fasolka ma taka byle jaką podpórkę i pnie się do góry. Jakieś parę dni temu zaóważyłam pączki, lada moment będą kwiatuszki.



KOPEREK:
W ziemi w doniczce porobiliśmy małe dziurki około 1 cm i wsypaliśmy do nich nasionka. Po 2 dniach w słoneczną pogodę koperek już zaczął kiełkować. Na zdjęciu ma około 2,5 tygodnia.


MELISA:
Melisę mamy z odzysku. Była już do wyrzucenia, w małych sklepowych doniczkach. Wystarczy, że ją przesadziliśmy do większej doniczki, podlewaliśmy codziennie i odżyła :)


OREGANO I ROZMARYN:
Oregano i rozmaryn posadziliśmy jeszcze w kwietniu w domu. Codziennie zaglądaliśmy ale one nie chciały wyjść. Straciłam nadzieje. Jak tylko zrobiło się troszkę cieplej wyniosłam doniczki na balkon. Rafał od niechcenia paląc papierosa na balkonie podlewał je codziennie rano i proszę po około półtora miesiąca wyszły. Oregano powoli sobie rośnie, ale rozmaryn stanął w miejscu i już nie chce rosnąć :(


POMIDORKI KOKTAJLOWE:
W doniczce z ziemią zrobiliśmy dziurki i do każdej dziurki wsypaliśmy po kilka nasionek. O dziwo z każdej dziurki wyszło kilka gałązek :) Uwielbiam pomidorki i bardzo mnie ten fakt cieszy. Pomidorki posadziliśmy jakieś 2 tygodnie temu, rosną bardzo szybko. Kwiatuszków jeszcze nie mają, ale listki pachną już świeżym pomidorem.

MIĘTA:
Kupiliśmy ją na targu w małej doniczce. Przesadziliśmy do większej i zaczyna pięknie się rozrastać. W smaku jest bardzo intensywna.

ROSZPONKA:
Roszponka to jest nasz hit! Wyrosło nam 5 roszponek, śmiechu warte :) Mówię do Rafała: "ale będzie pyszna sałatka, a jak się najem hoho". Później stwierdziłam, że to będzie moja kanapkowa roszponka i jak będę szła na uczelnie to będę się wszystkim chwaliła, że mam kanapkę z roszponką z balkonu, będę mogła się tak pochwalić aż 5 razy :) Dobrze, że w mini terrarium wyrosło ich już trochę więcej ale na nie trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.


TYMIANEK i PIETRUSZKA:
Tymianek również jest z odzysku. Kupiliśmy go chyba po 1 zł w TESCO, był już bardzo biedny, uschnięty ale go uratowaliśmy. Wystarczyła większa doniczka i na początku dość dużo wody. I proszę, nawet zaczął puszczać nowe gałązki. Obok maleńka pietruszeczka. Zrobiliśmy patyczkiem grządkę, wsypaliśmy nasionka i delikatnie przykryliśmy. W sumie rośnie trochę powoli (na zdjęciu ma już około 2 tygodnie).



GROSZEK:
Groszek również rośnie dość szybko. W ziemi w doniczce zrobiliśmy dziurki około 2cm i do każdej włożyliśmy po jednym nasionku, zasypaliśmy. Po 3 dniach zaczęły kiełkować. Na zdjęciu mają około 2 tygodnie. Wydaje mi się, że musimy mu zrobić podpórki żeby miał się po czym piąć.




SZAŁWIA:
Nie wiadomo co się z nią stało. Posadziliśmy ją około miesiąc temu, wyszło tylko 5 kiełków. Po tygodniu przestały rosnąć i 4 zwiędły. 1 ocalał i właśnie parę dni temu ruszył do góry. Hmmm ciekawe dlaczego tak się stało, może za zimno, może za ciepło, za mało/dużo wody? Wiecie może co się mogło stać z naszą szałwią??? 


Tutaj mamy kolendrę. Z tyłu rośnie szczypiorek i coś obok dziwnego na czerwonej nóżce. Z drugiej strony biedna, samotna szałwia. Pod spodem widać właśnie nasze mini terrarium.
Tak nawiasem to nie wiemy jak to się stało ale pietruszka jest wszędzie. Tak nagle ni z tego ni z owego wyrasta gdzieś między poziomkami, w bazylii, koło szczypiorku :) Samosiejka hehe

Jak wstaję rano koło 7 to pierwsze co idę na balkon i podlewam wszystko. Jak jest zimno to później już nie podlewam ale jak jest skwar to podlewam jeszcze raz. Z resztą widać po nich kiedy chcą pić :)

4 komentarze:

  1. Wspaniałe uprawy!
    Uwielbiam własne hodowle.
    Ja wstaje bardzo wcześnie i pierwsze kroki kieruję na taras i do ogródka.
    Rośliny mają pierwszeństwo.
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  2. To dobre rozwiązanie gdy mieszka się w bloku. Sama bym tak zrobiła :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)

Przepraszam za weryfikację obrazkową jednak zaatakowali mnie spamerzy i muszę z nimi walczyć!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...