Byliśmy ostatnio na Partynicach na stadninie koni oczywiście we Wrocławiu. Przyznam, że mało osób się tamtędy przewija, a przecież to takie ładne miejsce! Szczególnie polecam to miejsce miłośnikom koni. Byliśmy, głaskaliśmy, karmiliśmy... Są cudne!
W tej chwili w partynickich stajniach stoi 77 folblutów, czyli koni pełnej krwi angielskiej, i ponad 30 arabów. Docelowo ma być 80 folblutów i 40 arabów.
Słyszeliśmy już pogłoski, że chcą zlikwidować całą stadninę, konie sprzedać i powstanie kolejna inwestycja budowlana :( NIE ZGADZAM SIĘ! Dlatego apeluję, ludzie kochajmy naturę, zwierzęta i szanujmy takie miejsca jakim są nasze Wrocławskie Partynice.
A na obiad?
0,5 paczki makaron spagetti Czaniecki,10 krewetek atlantyckich,
200 g ośmiorniczek,
10 pieczarek,
1 mała cebula biała,
1 średnia marchew,
2 łyżki szczypiorku,
6 czarnych oliwek,
12 sztuk kapar całych,
20 g sera pleśniowego,
Sól morska- MŁYNEK,
Pieprz czarny- MŁYNEK,
1 łyżeczka sosu rybnego,
2 łyżki oliwy z oliwek,
0,5 kubka wina białego półwytrawnego.
Ośmiorniczka była ugotowana wg tego przepisu http://kulinarnyzenit.blogspot.com/2013/03/osmiorniczki-o-pomaranczowym-posmaku.html , następnie zamrożona i wyciągnięta godzinkę przed robieniem obiadku.
Marchew, cebulkę obrać i pokroić w kostkę. Pieczarki pokroić w paseczki.
Na rozgrzaną oliwę wrzucić cebulkę i marchewkę, chwilkę razem podsmażać na małym ogniu. Następnie dodać pieczarki, ośmiorniczkę i krewetki w całości. Przyprawić solą, pieprzem, sosem rybnym. Podsmażać razem jakieś 7 min. Zalać białym winem i dusić pod przykryciem około 5 min, następnie zdjąć pokrywkę dodać ser pleśniowy i poczekać aż lekko zgęstnieje.
Na rozgrzaną oliwę wrzucić cebulkę i marchewkę, chwilkę razem podsmażać na małym ogniu. Następnie dodać pieczarki, ośmiorniczkę i krewetki w całości. Przyprawić solą, pieprzem, sosem rybnym. Podsmażać razem jakieś 7 min. Zalać białym winem i dusić pod przykryciem około 5 min, następnie zdjąć pokrywkę dodać ser pleśniowy i poczekać aż lekko zgęstnieje.
Oliwki czarne przekroić na pół. Szczypiorek posiekać. Kapary w całości.
Podawać z makaronem spaghetti ugotowanym al dente, polane sosem i posypane szczypiorkiem, oliwkami czarnymi i kaparami.
ja poproszę na obiad :)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo, ale na wynos nie dajemy :) Musiałabyś zjeść z Nami, na świeżo :D
Usuńoj rzuciłabym się na ten talerz, pyszności! a ja taka głodna właśnie ...
OdpowiedzUsuńJa tam Ci powiem, że na talerz się rzuciłam i delektowałam się powoli... Polecam taki obiadek :)
UsuńOj, przeniosłam się na chwilkę do słonecznej Italii :)
OdpowiedzUsuńOj tak! Chwila zapomnienia :) Robiąc sosik, zamykając oczy i czując zapach byłam właśnie w słonecznej ITALII !
UsuńZ ogromną przyjemnością zjadłabym taki talerz wspaniałości na dzisiejszą kolację. Uwielbiam owoce morza :-)
OdpowiedzUsuńZ serdecznymi pozdrowieniami,
E.