piątek, 31 maja 2013

Groszek z marchewką z patelni


A na kolację zrobiliśmy tosty z bułeczek które upiekliśmy na śniadanie.
Do tego groszek z marchewką, klasyka- ale lubimy taką :)


2 średnie marchewki ,
0,5 puszki groszku konserwowego ,
pieprz biały ,
sól ,
1 łyżeczka syropu klonowego ,
1 łyżka masła ,
koperek,

Marchewkę pokroić w plastry.
Położyć na patelnię i zalać 1/3 kubka wody.
Jak woda wyparuje dodać odcedzony groszek. Posolić, popieprzyć, dodać koperek.. Chwilkę razem podsmażać. Następnie dodać masło i syrop klonowy. Podsmażać jeszcze razem jakieś 5 min na średnim ogniu.

Bułki z semoliną i słonecznikiem


Śniadanie... ponoć najważniejszy posiłek. My śniadania jemy bardzo rzadko, wiem to bardzo niedobrze.
Jak byłam mała to do 9 roku życia na śniadanie jadłam kaszkę manną, a żeby było śmieszniej- piłam ją z butelki ze smoczkiem :) Wyobraźcie sobie dziewczynkę idącą do komunii, a tuż przed nią kładącą się w albie na łóżku i ciągnącą smoczka haha
Z butelki oduczył mnie pić tato. Mama wyjechała do pracy, a tato musiał wstawać rano żeby mi kaszkę przed szkołą zrobić. Raz zrobił za rzadką, raz za gęstą, później ją spalił. W końcu tego nie wytrzymałam i mówię: "tato zrób mi kanapki!".

Dziś był ten dzień w którym jedliśmy późne śniadanko, zrobiłam bułeczki- przecież musiałam wypróbować SEMOLINĘ którą kupiliśmy w Irlandii :)

1/3 szklanki zimnego mleka,
1/2 szklanki gorącej wody,
1 łyżeczka drożdży suchych,
0,5 łyżeczki cukru,
sól,
pieprz biały,
koperek suszony,
1,5 szklanki mąki pszennej,
0,5 szklanki semoliny,
1 łyżka słoneczniku łuskanego,
1 łyżeczka siemienia lnianego.


W misce mieszamy mleko, wodę, drożdże, cukier i łyżkę mąki.
Miskę przykrywamy szmatką i zostawiamy w temperaturze pokojowej na 30 min.
Następnie dodajemy resztę mąki, semolinę. Ugniatamy ciasto (powinno lekko przylepiać się do miski). Przykrywamy ścierką i zostawiamy na 1 godzinę.
Następnie dodajemy słonecznik, siemienie, sól, pieprz biały, koperek i ugniatamy ponownie jak za bardzo się lepi do rąk to podsypujemy mąką. Dzielimy na bułeczki i układamy na blaszce. Robimy nożem lekkie przedziałki na środku każdej. Przykrywamy ścierką i zostawiamy na kolejną godzinę.
Pieczemy w 200 stopniach przez około 20 min.



środa, 29 maja 2013

Pizza wiejska z sosem z selera naciowego i suszonych pomidorów


A tą pizze jedliśmy u moich rodzicków :)
Mama zaproponowała pizzę na kolację, z wielką przyjemnością kiwnęliśmy głowami "PYCHA!". Zapytałam mamy czy mogę zrobić sos do pizzy.
Rodzice w domku mają piec kaflowy, taki stary w którym trzeba wcześniej napalić żeby móc gotować. Tato  napalił, mogłam na nim coś ugotować. Ale frajda! Wyobraźcie sobie co jedliśmy w niedzielę na obiad- rosół powoli dochodzący z takiego piecyka, ten zapach, ten smak...

Co potrzebowałyśmy?
CIASTO:
1,5 szklanki mąki pszennej ,
10g drożdży ,
sól,
0,5 szklanki wody,
1 łyżka oliwy z oliwek,
0,5 łyżeczki cukru,
oregano,

SOS:
1 średnia cebula,
3 łodyżki selera naciowego,
4 pomidory suszone z zalewy,
2 łyżki oliwy z oliwek,
3 łyżki koncentratu pomidorowego,
Sól morska- Kamis MŁYNEK,
Pieprz czarny- Kamis MŁYNEK,
papryka słodka i ostra mielona,
oregano,
DODATKI:
pieczarki,
kiełbasa,
pomidorki koktajlowe,
ogórek konserwowy,
ser.



Drożdże dobrze wymieszać w 0,5 szklanki letniej wody z cukrem. Mąkę wymieszać z solą i oregano. W mące wsypanej do miski zrobić na środku wgłębienie dodać wodę z drożdżami i oliwę z oliwek. Wyrabiać ciasto mocno i energicznie podsypując delikatnie mąką (ciasto musi odchodzić od miski i od dłoni). Przykryć ciasto w misce ściereczką na około 30-40 min i zostawić w ciepłym miejscu aby podwoiło swoją wielkość. Kwadratową formę oprószyć mąką i rozwałkować na niej ciasto.

Na patelni na oliwie z oliwek podsmażyć cebulę pokrojoną w kostkę, seler naciowy w paski i pomidory suszone. Przyprawić solą i pieprzem. Przecier pomidorowy wymieszać z 4 łyżkami wody i oregano. Jak już warzywka będą ładnie przyrumienione zalać je przecierem i zagotować. Powinien powstać gęsty sosik. Zdjąć z ognia.



Przyszykować dodatki na pizzę. Zetrzeć ser. Posmarować ciasto na blaszce sosem. Wyłożyć dodatki, posypać serem. Piec przez około 25 min. w 180 stopniach.




wtorek, 28 maja 2013

Burger domowy ze schabem i szynką parmeńską i chipsem z parmezanu


Burgery? My nie jemy ich zbyt często... Rafał się ze mnie śmieje, że jak idziemy do FAST FOOD'A to kupuje sobie loda, a jemu wyżeram ogórka z bułki.
Jak już jeść BURGERA to konkretnego :) A nie takiego, że zjem i za 5 minut znów będę głodna...

Co potrzebowaliśmy?
200 g schabu bez kości,
1 duże jajko,
2 łyżki parmezanu startego,
0,5 małej cebuli,
sól morska w młynku Kamis,
pieprz czarny w młynku Kamis,
papryka ostra w proszku,
oregano,
1 łyżeczka posiekanego szczypiorku,
2 bułki,
2 plasterki szynki parmeńskiej,
do posmarowania bułek- masło,
ogórek,
rzodkiewka,
ketchup ostry,
majonez,
2 łyżki oliwy z oliwek.

Schab oczyścić i pokroić w drobną kostkę.


Cebulkę kroimy w kostkę.
Jajko roztrzepujemy w miseczce.
Mieszamy mięso z połową jajka, cebulką, solą, pieprzem, papryką ostrą, szczypiorkiem i oregano.
Formujemy dwa kotlety i podsmażamy na oliwie z oliwek na patelni.
Zetrzeć parmezan jeśli kupiliśmy w kostce.


Wymieszać połowę roztrzepanego jaja z parmezanem.
Na patelni zrobić z sera takie a'la naleśniczki i obsmażyć z obydwu stron. Wyjdą takie plasterki sera.


Na bułki położyć kawałek masła. Szynkę parmeńską położyć na blaszce.
Zapiec razem w piekarniku.
Połowę bułki wylać troszkę ketchupu, ułożyć ogórka, szynkę parmeńską. Następnie kotleta, rzodkiewkę. Małe kolby kukurydzy i ser. Przykryć posmarowaną majonezem połową bułki.

poniedziałek, 27 maja 2013

Ośmiornica faszerowana ryżem ze szpinakiem


Jesteśmy miłośnikami owoców morza!
Byliśmy w tamtym roku na Wrocławskim rynku na EUROPIE NA WIDELCU. Miałam pierwszy raz spróbować ostrygi. Stał Pan z ostrygami, pokazywał jak się otwiera, jak się je, mówił o ich wartościach, pochodzeniu, sprzedawał po 4zł. Znajomy powiedział: "chodźcie szybko bo ja się tam umówiłem i później tu wrócimy". Poszliśmy i już nie wróciliśmy :(
W czasie tego roku spróbowałam różnych rodzajów rybek i owoców morza ale ostryg dalej nie próbowałam i w tym roku już nie odpuszczę!
EUROPO NA WIDELCU- NADCHODZIMY! 6- 9 czerwca 2013

Co potrzebowaliśmy?
200g- 3 głowy i trochę macek ośmiornicy,
1 woreczek ryżu,
150 g szpinaku,
Sól morska- Kamis MŁYNEK,
Pieprz czarny- Kamis MŁYNEK,
2 łyżki masła,
imbir mielony,
papryka mielona,
2 ząbki czosnku


Najtrudniej jest zrobić odpowiednio ośmiorniczki by były delikatne, nie gumowate. Można kupić już obgotowane(mrożone), jednak jak się kupi świeże trzeba je samemu oczyścić i obgotować- co nie jest takie proste. Nasze świeże ośmiorniczki jak się je rozłożyło to miały około 15 cm średnicy. Gotowaliśmy je w wodzie z różnymi ziołami i przyprawami (liściem laurowym, anyżem, laską cynamonu, zielem angielskim, świeżym rozmarynem, papryką słodką i ostrą, pieprz czarny w młynku Kamis- ważne by wydobyć aromat z ośmiorniczek), od momentu zagotowania na małym gazie przez 3 godziny (nie dolewając wody).
Następnie głowy trzeba dobrze oczyścić (w środku i zdjąć błonkę z zewnątrz).
Ryż ugotować wg przepisu na opakowaniu. 
Szpinak podsmażyć na 1 łyżeczce masła z czosnkiem pokrojonym w plasterki.
Wymieszać ryż ze szpinakiem.
Nafaszerować głowy nadzieniem z ryżu.
Podsmażać na patelni głowy razem z mackami na maśle, lekko posypać imbirem, papryką, solą i pieprzem. Zdjąć po około 15 min.
Podawać z ryżem który został i warzywkami.

Czekoladowe ciasto z masą mleczną i kiwi


Zrobiłam ciasto! Pierwszy raz w życiu robiłam masę mleczną- przyznam, że jest pyszna ale byłam pewna, że zgęstnieje ona jednak zgęstniała ale po prostu minimalnie. Ciasto samo w sobie wyszło przepyszne!

Coraz cieplej, zbliża się sesja i czas przy książkach, kawałek czekolady ponoć poprawia humor i myślenie :) Jak kiedyś zdawałam jakieś egzaminy to mama dawała mi kawałek czekolady tuż przed i mówiła, że będzie mi się lepiej myślało. Tylko na egzaminie na prawo jazdy czekolada nie pomagała... Pierwszy raz, drugi, trzeci, czwarty... Za piątym razem zamiast kawałka czekolady zjadłam tabletki na uspokojenie, pomogły :)

Co potrzebowałam?
CIASTO:
1 kubek mleka,
1 łyżeczka octu,
3/4 kubka cukru trzcinowego,
1/3 kubka oleju roślinnego,
1 kubek mąki pszennej,
1 czubata łyżka kakao,
0,5 łyżeczki sody oczyszczonej,
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
1 tabliczka czekolady mlecznej,

MASA MLECZNA:
3/4 kubka mleko,
0,5 kubka mleka w proszku (jednak aby masa była gęściejsza proponuję dać 1 kubek)
4 łyżki miód,
80 g masło,
2 łyżki mąka pszenna,
1 szt kiwi

Czekoladę mleczną rozpuścić w kąpieli wodnej i przestudzić.
W robocie kuchennym wymieszać wszystkie składniki na ciasto. Na końcu dodać rozpuszczoną czekoladę.
Piec w 180 stopniach przez około 45min.
W czasie pieczenia ciasta robimy masę.
W garnuszku zagotować mleko z masłem i mąką. Dobrze wymieszać trzepaczką. Zostawić do wystygnięcia. Jak wystygnie zmiksować z mlekiem w proszku i miodem. 
Moja masa wyszła za rzadka dlatego proponuję dodać więcej mleka w proszku.




Jak ciasto będzie gotowe, poczekać aż ostygnie, a następnie wydrążyć środek.
Poukładać na spodzie kiwi.
Zalać masą i zasypać ciastem które wydrążyliśmy.
Wstawić do lodówki najlepiej na całą noc.


niedziela, 26 maja 2013

Sos toffi


Jak robię babkę lub inne ciasto bez żadnej masy lubimy polać je sobie sosikiem. Taki domowy sos toffi jest naprawdę bardzo łatwy i niezwykle pyszny.

Co potrzebowaliśmy?
0,5 szklanki cukru,
2 łyżki masła,
150 ml śmietany kremówki,
1 łyżka brandy

Cukier podsmażyć na suchej patelni. Jak zacznie robić się karmel (gęsty syrop) dodać zimne masło. Jak masło się rozpuści szybko mieszając wlewać śmietankę, następnie brandy. Redukować (gotować) sos do momentu aż będzie odpowiednio gęsty.

Słonecznik z marchewką i pietruszką na patelni


Takie warzywka na patelni częściej jemy zimą czy jesienią, jednak potrzeba opróżnienia zamrażarki przewyższyła :D Kolejną częścią opróżniania zamrażarki będzie zdecydowanie zupka!

Co potrzebowałam?
1 średnia marchewka,
1 średnia pietruszka,
0,5 szt papryki zielonej,
10 cebulek szalotek,
1 łyżka słoneczniku łuskanego,
1 łyżeczka syropu klonowego,
koperek suszony,
Sól morska- MŁYNEK,
Pieprz czarny- MŁYNEK,
papryka ostra mielona,
1 łyżeczka oliwy extra vergin

Marchew i pietruszkę obrać, pokroić w plastry. Podsmażać przez chwilę na suchej patelni, lekko podlać wodą. Jak woda wyparuje dolać oliwę i pokrojoną w paski paprykę, szalotkę i słonecznik. Dodać syrop klonowy i przyprawić. Podsmażać do zarumienienia.

sobota, 25 maja 2013

Ciasto babkowe mocno orzechowe ze słonecznikiem



Orzechy! Dużo zdrowia! Uwielbiam orzechy, wszystkie (przynajmniej tak mi się wydaje).
Moi dziadkowie mają drzewo orzecha włoskiego, Rafała też. Także orzechów włoskich zawsze u nas pod dostatkiem :) Dodać je można do wielu dań, zrobić nalewkę... Nalewkę zrobiliśmy w tamtym roku, gdzieś jest, nawet jeszcze nie wypróbowana... Orzechy służą jako dekoracja nie tylko do dań, ładnie wyglądają w koszyczku albo szklanym naczynku na stole. Tym razem zrobiłam mocno orzechowe ciacho! Idealne do ukochanej KAWY!

Co potrzebowałam?
150 g orzechów włoskich,
100g g słonecznika łuskanego,
150 g masła,
1 szklanka cukru,
1 duże jajko,
2 kieliszki likieru miodowego,
1 szklanka mąki pszennej,
1 łyżeczka proszku do pieczenia.

Ciasto bardzo szybkie i łatwe :)
Słonecznik i orzechy włoskie uprażyć na suchej patelni. Zdjąć z patelni, ostudzić, zmiksować blenderem na gładką masę.
Następnie wszystkie składniki wymieszać razem i wyłożyć na blaszkę na wyłożone paski ciasta.
Piec w 180 stopniach około 45 min.

Boczniaki ze szpinakiem i szynką parmeńską


Jak będzie? Tak czy inaczej? - tego nigdy nie wiemy. Możemy planować, kombinować, rozmyślać, a los i tak płata figle...
Co jutro na obiad? Może pierogi? Cały dzień chodzisz i myślisz o jutrzejszych pierogach, a na następny dzień robisz całkiem co innego :)

Co potrzebowałam?
4 średnie boczniaki,
80 g szpinaku świeżego,
szynka parmeńska,
1 mała cebula,
1 ząbek czosnku,
4 łyżki śmietany kremówki,
Sól morska- MŁYNEK,
Pieprz czarny- MŁYNEK,
1 łyżka masła

Piekarnik nagrzej do 180 stopni.
Na maśle na patelni podsmażyć cebulkę pokrojoną w piórka i czosnek bardzo drobno. Dodać boczniaki pokrojone na mniejsze kawałki i podsmażać razem na średnim ogniu 6 min. Dodać liście szpinaku, przyprawić solą i pieprzem. Jak szpinak zmniejszy swoją objętość zdjąć z ognia. Dodać do dania kawałki szynki parmeńskiej i dobrze wymieszać. Przełożyć na blaszkę, zalać śmietaną i wsadzić do piekarnika. Piec około 15 min.

czwartek, 23 maja 2013

Żeberka + boczniaki + szpinak


Tak dawno już jedliśmy ten obiadek... gdzieś mi umknął!
Lubimy jak ktoś przychodzi do Nas na obiad i nie tylko z nami je :)
Najpierw razem go robimy, a później kosztujemy swojego dzieła... baaa jeszcze wcześniej robimy razem zakupy!
Najśmieszniejsze jest to, że to ja chodzę po sklepie i marudzę, że już chcę z niego wyjść, a faceci chodzą, wymyślają i broń Cię Panie Boże żeby do sklepu weszli głodni! Wykupią wszystko, a jak przyjdzie do płacenia to zdziwieni hehe
Ja to bym wzięła to co mi potrzeba i uciekała z tego pojadacza pieniędzy :P Minusem by było jedynie to, że przeoczyłabym promocje, które czasami są tylko chwytem marketingowym...



Co potrzebowaliśmy?
Na żeberka:

500 g żeberka wieprzowe,
1 średnia cebula,
3 ząbki czosnku,
200 g boczniaki,
Sól morska- MŁYNEK,
Pieprz czarny- MŁYNEK,
majeranek suszony,
3 liście laurowe,
3 kulki ziela angielskiego,
papryka ostra w proszku,
tymianek,
1 łyżka musztardy sarepskiej,
3 łyżki oleju roślinnego,
1 szklanka piwa,
1 szklanka bulionu warzywnego

Wymieszać olej (2 łyżki) z musztardą i pozostałymi przyprawami (sól, pieprz, majeranek, tymianek, papryka ostra).
Żeberka czyścić, pokroić na pojedyncze kostki, wymieszać z marynatą i zostawić w lodówce na 1 godzinę.
Posiekać czosnek w plasterki, cebulę w piórka, boczniaka w paski.
Do dużego garnka wlać olej (1 łyżkę), rozgrzać i obsmażyć żeberka, do momentu aż się zrumienią, dodać cebulę, podsmażyć jeszcze chwilę. Zalać piwem.
Po zagotowaniu dodać czosnek, boczniaka, ziele angielskie, liść laurowy. Zalać wszystko bulionem i zostawić na średnim ogniu pod przykryciem około 40 min. Wyjąć żeberka, sos który powstał pogotować jeszcze chwilę jeżeli nie jest jeszcze dość gęsty (zredukować).



Na szpinak:
250 g szpinaku świeżego,
3 ząbki czosnku,
Sól morska- MŁYNEK,
Pieprz czarny- MŁYNEK,
1 łyżka masła

Szpinak wysypać na cedzak i dobrze przepłukać pod zimną wodą. Następnie osuszyć aby zostało w nim jak najmniej wody.
Na patelni roztopić masełko, wysypać szpinak i czosnek pokrojony w plasterki, posolić, popieprzyć. Smażyć do momentu aż czosnek się lekko zarumieni, a szpinak zmniejszy swoją objętość.
Podawać jako dodatek np do mięsa i ziemniaków czy ryżu zamiast surówki.



Na boczniaki:
200 g boczniaki,
2 jajka,
do obtoczenia bułka tarta,
Sól morska- MŁYNEK,
Pieprz czarny- MŁYNEK,
oliwa w sprayu

Boczniaki posolić godzinkę przed zaczęciem gotowania.
Jajko roztrzepać z pieprzem i odrobiną soli w miseczce.
Na inny talerz wysypać bułkę.
Maczać boczniaki w całości w jajku i obtaczać w bułce. Układać na blaszce. Jak już wszystkie będą ułożone na blaszce prysnąć na nie kilka razy oliwą w sprayu.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na około 20 min. Powinny być ładnie przyrumienione.



środa, 22 maja 2013

Delikatne prażone jabłka z serkiem


Ciepło, ciepło... coraz cieplej. Nie chce się jeść ciężkich dań. Po tej długiej zimie cały czas mam ochotę na coś zdrowego, orzeźwiającego, soczystego, lekkiego. Pamiętam jak byliśmy w Lanzarote, jak nigdy wstawaliśmy nieprzymuszeni z samego rana na śniadanko, szliśmy na basen popływać. Później około 14 jedliśmy obiad i znów uprawialiśmy jakiś sport (dla przyjemności), spacer, kolacja, drinki, tańce, zabawa, śmiech. Czas w którym przez chwilę żyjemy beztrosko. A co najważniejsze i najciekawsze tylko wtedy jemy systematycznie.
9- śniadanie
14- obiad
18- kolacja

Pracując i chodząc do szkoły wszystko się miesza, ciężko zrobić tak by codziennie jeść o tej samej godzinie.

Czy wy też macie takie godzinowe zamieszanie żywieniowe? :)

Nasz pyszny deserek:
300 g waniliowego serka homogenizowanego,
5 jabłek,
2 łyżki suszonej żurawiny,
2 łyżeczki cynamonu mielonego,
1/3 łyżeczki goździków mielonych,
2 łyżeczki cukru brązowego

Żurawinę namoczyć w gorącej przegotowanej wodzie przez 15 min.
Na patelni podsmażać jabłka ze skórką, wyciągnięte gniazda, pokrojone w kostkę (dobrze umyte) około 10 min. Dodać żurawinę z wody, cynamon, goździki, cukier brązowy. Podlać wodą z żurawiny i poczekać aż odparuje. Zdjąć z ognia.
Do miseczek nałożyć wymieszany serek, na nim ułożyć jabłka.

wtorek, 21 maja 2013

Ciasto ryżowe z pomarańczami kandyzowanymi


Chciałabym potrafić grać na jakimś instrumencie. Teraz na pewno grałabym i śpiewała jakieś kolorowe piosenki :) Rafał mówi, że jestem jak szafa grająca, wystarczy po cichu coś zanucić, powiedzieć jakiś tekst który skojarzy mi się z piosenką i po prostu śpiewam. Jadąc w tramwaju, samochodem- śpiewam! Świat bez muzyki byłby nudny, smutny! Wystarczy wstać rano, puścić głośno wesołą piosenkę i od razu na sercu się lżej robi i chętniej zabiera do roboty :)
Piekąc ciasta słuchacie muzyki??

Co potrzebowałam?
Głośniki, tubę i youtuba!
1 woreczek ryżu,
1,5 kubka mąki pszennej,
3 sztuki jaj,
180 g masła,
2 łyżki startej skórki z pomarańczy,
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
1 kubek cukru,
1/3 łyżeczki kwasku cytrynowego,
1 duża pomarańcza,
2 kieliszki rumu,
0,5 opakowania kisielu wiśniowego lub truskawkowego,
0,5 opakowania galaretki wiśniowej,
1 kubek mleka.

Włączyć muzykę! - polecam oglądnąć teledysk ! Łezka się kręci w oku...




Ryż ugotować do miękkości. Zdjąć z ognia i jeszcze chwilę potrzymać w gorącej wodzie (lepiej żeby był rozgotowany niż niedogotowany). Odcedzić go, dodać masło i cukier, wymieszać aby wszystko się rozpuściło. Jak ostygnie zmiksować go z mlekiem aby powstała jednolita masa. Dodać jajka(jedno całe i 2 żółtka), mąkę, skórkę z pomarańczy, proszek do pieczenia. Dobrze zmiksować i przełożyć do tortownicy około 35cm średnicy.

Pomarańcze zrobić wg tego przepisu: pomarańcze kandyzowane. Zamiast grapefruitówki dodać rum.
Gotowe pomarańcze ułożyć na cieście.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 30 min.
W tym czasie na palniku w garnuszku zagotować 0,5 kubka wody, wsypać i rozpuścić w nim galaretkę. W 0,5 kubeczka wody rozrobić niecałe 0,5 opakowania kisielu i wlać do gotującej się galaretki. Jak się zagotuje to zdjąć i przestudzić.
Z 2 białek ubić pianę z 2 łyżkami cukru.
Następnie po 30min pieczenia wyjąć ciasto z piekarnika i wylać na nie galaretkę z kisielem. Położyć kleksy z białka. Wstawić z powrotem do piekarnika na 30-40 min.


poniedziałek, 20 maja 2013

Penne z szynką parmeńską i gorgonzolą


Czasami bardzo się spieszymy. Nie mamy na nic czasu, a w brzuszku burczy. Moim zdaniem makaron zawsze był szybkim i smacznym daniem. Pamiętam na pierwszym roku studiów, mieszkaliśmy w jednym mieszkaniu w 4 osoby. Studia, praca. No i rachunki też trzeba było płacić, bez sensu byłoby jak każdy z osobna gotowały coś dla siebie. Staraliśmy się gotować dla wszystkich. Makaron był chyba najczęstszym daniem na ciepło jaki u nas gościł. Wszyscy zawsze się zajadali!
Najfajniejsze było to, że nigdy nie nakładaliśmy osobno makaronu i osobno sosu! Zawsze we wielkim garze mieszaliśmy razem makaron z sosem i nakładaliśmy chochelką :) Zazwyczaj starczało na 2 dni!

Co potrzebowaliśmy?
1,5 szklanki makaronu penne CZANIECKI,
5 plasterków szynki parmeńskiej,
50 g GORGONZOLI,
pieprz czarny,
1 mała cebula,
2 ząbki czosnku,
bazylia,
4 łyżki śmietany kremówki,
papryka słodka mielona,
szczypiorek,
2 łyżki oliwy z oliwek.

Makaron ugotować al'dente.
Na patelni na oliwie z oliwek chwilkę podsmażać cebulkę pokrojonę w kostkę i drobno posiekany czosnek. Jak już się lekko zarumienią dodać kawałki szynki parmeńskiej, popieprzyć dodać paprykę słodką w proszku, bazylię. Chwilkę podsmażać. Zalać śmietanką kremówką i dodać gorgonzoli. Jak zgęstnieje zdjąć z ognia i podać na makaronie posypane szczypiorkiem.

UWAGA: nie solić! Gorgonzola i szynka parmeńska są już słone, dlatego trzeba uważać z solą by nie przesolić.

Konkurs Kulinarny - makaron!


Dzień Dobry!

Na facebook'u Kulinarny Zenit zyskał 100 fanów i z tej okazji postanowiliśmy zrobić konkurs.

WIOSENNE DANIE Z MAKARONEM
Obojętne czy na słodko, ostro, słono czy kwaśno... Musi być makaron! Wiadomo, wiosną jak już słonko wychodzi zza chmur nie mamy ochoty na ciężkie, syte dania tak bardzo jak zimą. Dlatego makaron ma być WIOSENNY!

Jedna osoba może dodać jeden przepis.

Przepis wraz ze zdjęciem proszę wysłać na adres e-mail: kulinarnyzenit@wp.pl, podpisać się imieniem i nazwiskiem (jeśli macie swojego bloga to możecie również podać link do niego) i oczywiście polubić stronę Kulinarny Zenit na facebooku.

Konkurs trwa od 19.05.2013 do 23:59 02.06.2013

Z wygranym skontaktuję się mailowo oraz ogłoszę wynik na blogu i facebooku. Nagrodę wysyłam na terenie Polski.

DO WYGRANIA:
3 rodzaje makaronu CZANIECKI + 2x Maggi so JUICY z woreczkami + Knorr Fix soczysta karkówka (przecież mamy sezon na grilla)

Cały zestaw wygra 1 osoba!

No to do dzieła MAKARONOŻERCY!

niedziela, 19 maja 2013

Grzyby mun - ucho bzowe


Nawiązując do postu który pisałam jakiś czas temu. Znaleźliśmy ucho bzowe! Nazbieraliśmy, wyczyściliśmy i zamroziliśmy. Rosły sobie na drzewie u babci w zarośniętym sadzie. Mamy własne Polskie grzybki mun. HURA! Cieszę się, że ostatnio dużo o nich czytałam i dowiedziałam się, że są jadalne. Niedługo trzeba będzie zrobić z nich coś pysznego...



Grzyby mun stosowane są głównie w kuchni Chińskiej. Prześliczne, suszone są czarne, błyszczące jak smoła z jednej strony, z drugiej misiowate, milutkie o jasnym biało- szaro- kremowym kolorze. Do tego mają niesamowite kształty. Rosną przede wszystkim w Azji na kłodach spróchniałych drzew. W samej konsystencji po przyrządzeniu ich są chrupiące. Mają właściwości lecznicze, ich częste spożywanie poprawia odporność oraz zmniejsza krzepliwość krwi.

Ale nie musimy jechać do Chin żeby nazbierać sobie tych pysznych grzybków, mamy w Polsce ich odpowiednik USZAK BZOWY, który rośnie jak nazwa wskazuje na drzewach czarnego bzu (ponoć można go spotkać również na wierzbie i buku). Większość ludzi nie wie, że są one jadalne i ich nie zbiera dlatego jest ich w lasach dość dużo. ROZGLĄDAJCIE SIĘ! My już się nie możemy doczekać aby jakiegoś znaleźć, a ponoć wiosna to najlepszy czas na ich zbiór (najlepiej po deszczowej nocy).

sobota, 18 maja 2013

Tarta z burakami, wołowiną i taleggio


Nasz polskie buraczki! Uwielbiam kremy z buraków, zupy, sałatki z burakami, ćwikłę... tym razem wpadliśmy na pomysł tarty! YES, GOOD IDEA... 
Gotując w kuchni wygłupiamy się, śmiejemy, jesteśmy pełni szczęścia i zazwyczaj bardzo głodni. Kiedyś mówiłam do Rafała "Nie mógłbyś prowadzić swojego programu kulinarnego w TV, skupiasz się na robieniu jednej rzeczy i nawet nic nie mówisz. Rozmawiaj ze mną, opowiadaj co robisz".
Teraz opowiada, czasami nawija jak oszalały, udaje różnych kucharzy, a ja się z niego śmieję. Czasami nawet gada po angielsku i jak zapomina nazwy to zanim mu podpowiem mówi "this and this", a jego mina jest bezbłędna! 
Jak jest burak po angielsku? Nawet ja tego nie wiedziałam, a Rafał wiedział :) Wy wiecie? Tylko bez podpowiedzi google!!!

Co potrzebowaliśmy?
200 g mąki pszennej,
100 g masła,
szczypta soli,
2 średnie żółtka,
2 łyżki wody,
5 średnich buraków,
150 g wołowiny,
1 średnia cebula,
3 łyżki oliwy z oliwek,
2 ząbki czosnku,
50 g sera Taleggio,
2 łodyżki selera naciowego,
2 łyżki posiekanej pietruszki zielonej,
pieprz,
papryka ostra w proszku,
tymianek- do smaku,
1 szklanka bulionu warzywnego,
koperek.


Buraki gotować w skórce do miękkości, około 45 min. Następnie wyjąć, poczekać aż lekko przestygną, obrać i zetrzeć na tarce na grubych oczkach.

Z mąki pszennej, masła, szczypty soli, 2 żółtek i wody wyrobić ciasto. Wyłożyć je na blaszkę na tartę i wstawić na około 45 min do lodówki.

Na oliwie z oliwek podsmażać cebulkę pokrojoną w kostkę, czosnek w cieniuśkie plasterki, seler naciowy w plasterki i wołowinę w kostkę. Smażyć na średnim ogniu, posolić, popieprzyć, dodać paprykę ostrą. Po około 10 min podsmażania podlać 0,5 szklanki bulionu (rosołu lub jeżeli nie mamy to na szybko z kostki). Przykryć pokrywką i dusić 15 min. Następnie zdjąć pokrywkę, jeżeli wody zostało już bardzo mało dolać drugie pół i gotować już bez przykrycia przez kolejne 15min. Dodać pietruszkę i tymianek, dobrze wymieszać. Gotować do momentu aż woda odparuje, a powstanie mała ilość gęstego sosu.





Nakłuwać ciasto widelcem i wstawić do nagrzanego piekarnika do 200 stopni na 12min.

Starte buraczki wymieszać w miseczce z solą, pieprzem, odrobiną koperku (my mieliśmy suszony ale jak najbardziej może być świeży). Wyłożyć buraczki na ciepłą tartę.

Na buraczki wyłożyć mięsko i ser taleggio pokrojony w jakotaką kostkę.

Piekarnik zmniejszyć do 180 stopni i piec tartę około 15-20 min.


piątek, 17 maja 2013

Ciasto czekoladowe z wiśniami i... parmezanem


Ciasto czekoladowe z wiśniami... jedliście może kiedyś takie torciki lodowe przywożone z Niemiec? Delikatne śmietankowo- czekoladowe z wisienkami. Pamiętam ten smak do dziś, chodź już bardzo długo nie jadłam tego torciku. Uwielbiam połączenie wiśni z czekoladą, boskie, słodycz i kwaśność.
Moje ciacho jest w całkiem innym wydaniu, lekko kruche, chrupiące i ciekawe w smaku... inne!

Co potrzebowałam?
150 g suszonych wiśni,
1,5 kubka wody,
180 g mąki pszennej,
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
1 łyżeczka sody,
50 g masła,
50 g czekolady 80%,
1 łyżka kakao,
3/4 kubka cukru,
2 średnie jajka,
50 g parmezanu (nam zostały skórki z parmezanu, bardzo twarde, nie można było ich już zetrzeć),
do nasmarowania formy masło i bułka tarta

Okrągłą blaszkę (22cm) wysmarować masłem i posypać bułką tartą.
Mieliśmy naprawdę twardy parmezan (namoczyć go w ciepłej wodzie przez około 1 godzinę), pokroić w taką 0,5cm/0,5cm kostkę (zamiast parmezanu można użyć po prosu orzechów :).

Suszone wiśnie zalać wodą w garnuszku, postawić na gazie i zagotować. Jak zaczną się gotować zdjąć z ognia, dodać sodę i zmiksować blenderem na jednolita masę.

W kąpieli wodnej rozpuścić masło z czekoladą. Jak się rozpuści, to zdjąć z garnka z wodą i mieszać przez jakieś 3 min aby się przestudziło. Przelać do robota kuchennego i zmiksować z cukrem i kakao (masa powinna być w temp pokojowej!). Dodać jaja (o temp pokojowej!), dobrze zmiksować aby powstała jednolita masa.

Następnie ciągle miksując na zmianę dodawać mąkę z proszkiem do pieczenia i masę wiśniową. Na koniec wmieszać w ciasto łyżką parmezan (alternatywnie orzechy). Przełożyć gotowe dobrze wymieszane ciasto na blaszkę. Piec w 180 stopniach prze około 1 godzinę.

Wyjąć z piekarnika i zostawić do ostygnięcia w temp pokojowej na około 2 godziny.


czwartek, 16 maja 2013

Jajko sadzone na szynce parmeńskiej - przyznanie się!


Pamiętam jak mieszkałam na wsi. Tato był już w Irlandii, a ja z mamą mieszkałyśmy w domku z ogródkiem, oczkiem wodnym, murowanym grillem, pieskami (hoho ile ich było)... dużo wspomnień wiąże się z tamtym miejscem, ze wsią.
Sąsiadka przynosiła jajka od kury i śmietanę od krowy. Wykopki- pomagałyśmy sąsiadom zbierać stonkę, później ziemniaki i zawsze worek w nagrodę dostałyśmy. Sałata, szczypiorek z własnego ogródka. Obiad praktycznie za darmo, zdrowy. BYŁAM SZCZĘŚLIWA! Uwielbiam taki obiad do tej pory. Możecie się śmiać... ale wieśniactwo na bloga dodaje!!! Tak, jestem wieśniarą i dobrze mi z tym :D


Na patelni wyłożyć szynkę parmeńską i podsmażać ją z obydwu stron. Skurczy się. Uwaga aby się nie przypaliła. Zdjąć ją na talerzyk.
Na tej samej patelni dolać trochę oleju roślinnego. Wbić jaja i smażyć na średnim ogniu dopóki białko się całkowicie nie zetnie. Z wierzchu posypać solą i pieprzem. Zdjąć na szynkę i posypać szczypiorkiem.




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...